Witam wszystkich,
Dalej nie mam weny do roboty, dziś po prostu się zmusilam i od razu poczułam się lepiej.
Do usłyszenia , mam nadzieję,ze moja niemoc w końcu się ode mnie odczepi.
sobota, 11 stycznia 2014
MIEDZIANA BALETNICA
Witam wszystkich,
Dalej nie mam weny do roboty, dziś po prostu się zmusilam i od razu poczułam się lepiej.
Do usłyszenia , mam nadzieję,ze moja niemoc w końcu się ode mnie odczepi.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
I tak wyszła oryginalnie, a rączkę da się oprawić:-) Taka futurystyczna wyszła:-)
OdpowiedzUsuńSiostra ale tobie jak bum cyk cyk się nie nudzi śliczna i na dodatek z miedzi chochoccho szalejesz kochana buziaki śle Marii
OdpowiedzUsuńpo cóż te twe zmartwienia popatrz na me prace ale cóż i tak zmyknę na stałe chyba??? papapa
Ale nie z blogowania kochana zapomniałam dopisać że męczy mnie decoupage choć mam parę jeszcze robótek bo szycie na powrót mi się spodobało cha - no sprawa wyjaśniona biegnę dalej papappa
UsuńŁadna, czerni bym nie dawała, tak jest dobrze.
OdpowiedzUsuńPięknie wyszła, bardzo nowocześnie:)
OdpowiedzUsuńPiękna baletnica :)
OdpowiedzUsuńMi się podoba taka :) Chodź nie wiem jakby to wyglądało w czerni :)
OdpowiedzUsuńUrocza pani Baletnica.
OdpowiedzUsuńNie dodawaj czerni, ona błyszczy i jest piękna:-)
OdpowiedzUsuńDoradzać to ja nie umiem,
OdpowiedzUsuńale oczy jeszcze dobrze widzą.
Fajnisty pomysł. Nic nie dodawaj, jest ok. Pozdrawiam. Niedługo skończę to co obiecane.
OdpowiedzUsuńJa też bym w niej nic nie zmieniała, bo naprawdę wygląda dobrze :-)
OdpowiedzUsuńJest zachwycająca podobnie jak złota anielica, którą pokazałaś tu jakiś czas temu. :) Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńPiękna :) Masz świetne pomysły - nic dodać, nic ująć :) Czekam na następne prace :).
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Baletnica..
OdpowiedzUsuńmnie zachwyca.....
a najbardziej jej spódnica...
mówiłaś , opisywałaś ale jest lepiej niż to sobie wyobrażałam :) śliczna
OdpowiedzUsuń